Spoglądając przez otwartą w ten sposób szczelinę na absolut, odkryjemy w nim moc dosyć groźną – coś jakby głuchego, zdolnego niszczyć rzeczy i światy; zdolnego płodzić nielogiczne potwory; zdolnego r
Mallarmé uczyłby nas, że nowoczesność faktycznie wydała proroka, lecz zatartego; mesjasza, lecz w drodze hipotezy; Chrystusa, lecz konstelacyjnego. Skonstruowałby baśniowy kryształ niekonsystencji za
Dlaczego nie przystać na to, co nam zgodnie mówią logika (zasada
niesprzeczności) i doświadczenie (przeszłe lub teraźniejsze), mianowicie że nic nie stoi na przeszkodzie, by teraźniejszy świat spocz