CUDA DZIEJĄ SIĘ PO CICHU O JASNOGÓRSKICH CUDACH I ŁASKACH

W Księgach Jasnogórskich Cudów i Łask spisane są tysiące przypadków nagłych, niewytłumaczalnych uzdrowień i historii ludzi, którzy w sytuacjach pozornie bez wyjścia zwracają się do Matki Bożej.
Ojciec Melchior Królik, paulin, kustosz Głównego Archiwum Zakonu na Jasnej Górze, zwany Strażnikiem Cudów, od ponad 40 lat spisuje świadectwa ludzi, którzy cudów doznali bądź doświadczyli łask za przyczyną Jasnogórskiej Matki Bożej.

Pokonanie krótkiego odcinka z dworca PKP na Jasną Górę zabrało Michałowi Bartosiakowi kilka godzin. Czołgał się, sunąc bezwładnymi nogami. W Kaplicy Matki Bożej usłyszał wyraźne wołanie: „Wstań”. Poczuł, jak nieznana siła podrywa go do góry. W kaplicy wybuchła euforia. Uzdrowienie Michała Bartosiaka zostało uznane za największy cud pierwszej połowy XX wieku.

Poważna wada serca, brak nerek i pęcherza moczowego. To dziecko nie miało prawa urodzić się żywe. Ale Gloria Maria z Częstochowy ofiarowana Matce Bożej jest już na tym świecie 12 lat i każdym dniem swojego życia zaświadcza o cudzie.

Kule wypadły z rąk i z głuchym łoskotem spadły na posadzkę Kaplicy. Janina Lach wyprostowała się, wpatrzona w Cudowny Obraz Matki Bożej. Czuła jak całe jej ciało i umysł wypełnia wszechogarniająca błogość. W jednej chwili po stwardnieniu rozsianym nie pozostało ani śladu.
Zebrane dokumenty świadczą, że komunistyczna Służba Bezpieczeństwa wszelkimi sposobami próbowała nie dopuścić, by wieść o spektakularnym cudzie uzdrowienia Janiny Lach rozeszła się po kraju.

Anita Czupryn, dziennikarka, publicystka, autorka książek z dziedziny literatury faktu. Pedagog dzikiej przyrody, miłośniczka survivalu. Mama trójki dorosłych już dzieci.