Zebrane w tym tomiku młodzieńcze opowiadania i miniatury Prousta to dopiero wprawki przyszłego autora Poszukiwania, zarysy, szkice opisów natury, morza, prowincji, postaci kobiecych i męskich, impresje, takie jak Portret damy czy Ciało szczupłe i zwinne. W zachwytach nad przemijającym, nieustannie zmieniającym się pięknem morza, symbolu ludzkich uczuć i ducha, czujemy inspiracje Baudelairowskie. Podobne mistrzowskie opisy i wyznanie poetyckich fascynacji znajdziemy później w tomie W cieniu zakwitających dziewcząt a więc jednej z części Proustowskiej epopei: „Wmawiając sobie że «siedzę na molo» lub w głębi «buduaru», o którym mówił Baudelaire, pytałem sam siebie, czy jego «słońce prażące promieniami morze» – bardzo w tym odmienne od wieczornego blasku, skromnego i powierzchownego niby drżąca, złocista smuga – nie jest właśnie słońcem, które w tej chwili paliło morze na kształt topazu, burzyło je, czyniło je białym i mlecznym niby piwo, pieniącym się jak mleko, podczas gdy chwilami wałęsały się wielkie błękitne cienie, jak gdyby jakiś bóg przemieszczał je dla zabawy, migając na niebie zwierciadłem”.
Morze staje się tu, podobnie jak w symbolice Baudelaire’owskiej, obrazem życia, jego zmienności, rozległą metaforą miłości i innych uczuć, miejscem wytchnienia dla naznaczonej tęsknotą duszy. Rytm tych krótkich opowiadań wyznaczają nieustanne prace w porcie, wypływające statki, wyruszający w rejs marynarze, którzy pragnąc zdobywać nieznane lądy zostawiają na brzegu tęskniące ukochane.
Przypomnijmy wiersz Baudelaire’a Człowiek i morze, w którym żywioł staje się symbolem wolności ducha, który przegląda się w przyrodzie i pragnie poczuć swoją moc i swobodę na wzór wodnych kipieli, zapominając o swoich cierpieniach i melancholii: „Człowieku wolny! Zawsze kochać będziesz morze./ Morze jest twym zwierciadłem. Ujrzysz w nim twą duszę,/ W nieskończonych fal piennych mgle i zawierusze,/ A myśl twa niemniej gorzkiej ma głębi bezdroże./ Lubisz grążyć się w własnych obrazów odbicia:/ Pieszczą je twoje oczy, ramiona — a serce/ Zapomina o własnej żywota rozterce,/ Słuchając jego skargi, zawodzeń i wycia” (przeł. B. Ostrowska).
Morze Proustowskie jest spokojniejsze, łagodniejsze, rozbijające się o brzeg fale obrazują co najwyżej smutek i melancholię, utracone nadzieje i żal. Pełno w nim niezwykłych istot, małż, meduz, nereid, morskich boginek i dziewcząt z nadmorskich plaż, w których zakochuje się narrator.
W utworze Normandia uspokojone morze porównane jest do ludzkiej duszy, którą możemy kontemplować w spojrzeniu. W innym miejscu wzburzone morze Normandii dopasowuje „swoje szlochy do porywów ludzkiej duszy”. Jest jak muzyka - niczego nie przedstawiając, niczego nie opisując, zdaje się „monotonnym śpiewem ambitnej i przegrywającej woli”.
Przy lekturze wielkiego cyklu powieściowego, porwani subtelnością i głębią psychologicznych i filozoficznych analiz ludzkich relacji, poruszeń ludzkich dusz, nie zawsze przywiązujemy uwagę do – przejawiającej się tam oczywiście – niezwykłej wrażliwości Prousta na przyrodę. W opowiadaniach ze zbioru Normandia nie sposób jej nie dostrzec.
Informacja dotycząca wprowadzenia produktu do obrotu:
Ten produkt został wprowadzony na rynek przed 13 grudnia 2024 r. zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami (Dyrektywą o ogólnym bezpieczeństwie produktów). W związku z tym może on być nadal sprzedawany bez konieczności dostosowania do nowych wymogów wynikających z Rozporządzenia o Ogólnym Bezpieczeństwie Produktów (GPSR). Produkt zachowuje pełną legalność w obrocie, a jego jakość i bezpieczeństwo pozostają zgodne z obowiązującymi wcześniej standardami.
Information regarding product placement on the market:
This product was placed on the market before December 13, 2024, in accordance with the applicable regulations at the time (the General Product Safety Directive). As a result, it can continue to be sold without needing to meet the new requirements introduced by the General Product Safety Regulation (GPSR). The product remains fully compliant with all previously valid legal standards, ensuring its continued quality and safety.