Już żadne wiersze nie wybuchają. Powracający do poezji Ryszard Chłopek jeszcze w to nie wierzy. Pokłada nadzieję w przekazie poetyckim, nadzieję zdecydowanie przekraczającą ten przekaz. Najpiękniejsz
I jest jak jakiś mnich w dżinsach,otwarty na współczesność i jej jazgot, na tę "pianę mediów", ale jednocześnie gdzieś tam w środku zamknięty, skupiony na swej dziwnej modlitwie czy medytacji. Dlateg