Cenny kamień wędruje przez rozmaite ręce i epoki, aby odnaleźć się współcześnie w pewnej polskiej rodzinie.
"[...]Poczułam, jak robi mi się gorąco i dreszcz przeleciał mi po kręgosłupie. Jak on n
Najnowszy bestseller naszej popularnej pisarki. Książka napisana lekko i z humorem, który tak bardzo cechuje Chmielewską, że można ją czytać w ramach relaksu. Jak zwykle główni bohaterowie przeżywają
- Ja tam na zegar nie patrzyłam, ale całkiem najpóźniej to jeden przeszedł, mężczyzna, jak raz róże pryskałam, od mszyc, a on tak leciał jak do pożaru. Dlatego spojrzałam. - Wchodził czy wychodził? -
"W trakcie tej rozmowy ja prowadziłam samochód i szło mi tak dobrze, że Roman prawie nie musiał już instrukcji udzielać. Słońce wzeszło, na nosach jeszcze pusto było, z rzadka się jakiś pojazd pokazy
"Siedząc na wysokim kuchennym stołku, z łokciami na stole i brodą wspartą na rękach, Janeczka z głębokim niesmakiem patrzyła na brata. Potępienie i nagana wyraźnie malowały się w jej wielkich niebies
W sielską atmosferę popołudniowego brydża wdziera się umundurowana jednostka policyjna, szukając ofiary kolejnego porwania. I dom pisarki Joanny Chmielewskiej staje na głowie. Kogo tym razem porwano
Nowe wydanie poradnika, uaktualnione teksty, nowe humorystyczne ilustracje. Książeczka złożona głównie z aforyzmów i pełnych humoru sentencji, bogato ilustrowana. W specyficzny sposób diagnozuje ona
Sowa jako najmądrzejsze stworzenie doniosła… Coś, co robiło "chap" i "kłap", mogło złamać nogę, wciągało do ukrytego dołu i łapało w pułapkę. Zaistniało w lesie. Leśniczy prowadzony przez psy , które
Co dla kobiety nieznośne, to dla mężczyzny upragnione. Co ją wpędza w depresję, to jego w stan euforii. Co dla niej elementarnie proste, łatwe i użyteczne, to dla niego codzienna udręka.
W rodzinie Pafnucego wielkie wydarzenie!
Niejakiego Kacperka życzył sobie zobaczyć każdy mieszkaniec lasu. Najtrudniejszą i kontrowersyjną wizytę złożył pan jastrząb... A wracający z obchodu leśnicz
Z wiosną życie w lesie nabiera szalonego tempa. Dzieci. Dużo dzieci…
Młode rysie nie usiedzą w jednym miejscu, dziki plączą się nieustannie we wszystkich możliwych kierunkach, lis Remigiusz ucieka z
To miała być zwykła rozprawa sądowa w mieście Płocku, ale czy nią była? Czy to gwałt czy nie-gwałt? Czy to cnota czy nie-cnota? Pewien prokurator, trwale zainteresowany płcią piękną, w szczególności
Dziwny dźwięk znów się rozległ, chrypiał przeciągle raz za razem, zaryzykowałam, podniosłam się na nogi nieco żwawiej, bo tamto coś mnie zagłuszało, jednym okiem wyjrzałam przez okienko. Jezus Mario,
Joanna Chmielewska, Trudny trup: "Co najmniej przez kilka miesięcy szukałam trupa. Nie rozkopywałam grobów i ugorów, nie zwiedzałam kostnic, starych piwnic ani śmietników, nie gmerałam w gliniankach.