Ksiądz Jan Kaczkowski nazywał go swoim „synkiem”. Dzięki filmowi Johnny ich niezwykłą relację poznała cała Polska. Najlepiej jego historię streszczają tatuaże, które ma na rękach. Kiedyś na lewej był
Łosoś zapieczony z zielonymi warzywami Kopytka z wędzonym twarogiem Chałka z kruszoną Zupa pomidorowa z trzech ryb i wiele innych apetycznych przepisów
Kuchnia na pełnej petardzie to nie tylko zb