Kolejna mroczna i mocna książka Roberta Małeckiego
Pierwszy tom serii chemłżyńskiej
Komisarz Bernard Gross musi rozwiązać dwie sprawy, które łączy jedno - nie ma zbrodni, ale są ciała.
Z jeziora w Chełmży wyłowiono ciało nastolatka. Znaleziono również zwłoki bezdomnego mężczyzny. Żaden z ciał nie ma śladów przestępstwa. Oba zgodny nastąpiły w tę samą mroźną noc. Zaczynając dochodzenie, Gross zauważa, że mieszkańcy małego miasteczka nie chcą nic powiedzieć. Za milczeniem kryje się jednak coś więcej. Komisarz dochodzi do momentu, gdzie kluczem jest wyjaśnienie zaginięcia małżeństwa Tarasewiczów sprzed lat.