Czy chrześcijańska wiara w zmartwychwstanie jest jeszcze żywa? Jak można dzisiaj mówić o zmartwychwstaniu? Gerhard Lohfink podejmuje w tej książce temat śmierci i zmartwychwstania. Swoje odpowiedzi k
Nowa książka Gerharda Lohfinka, znanego niemieckiego egzegety, jest niejako dopełnieniem i kontynuacją 50 listów o wierze. Jak dzisiaj być chrześcijaninem („Jedność”, Kielce 2019). Ale tym razem nie
Odczarowanie Ewangelii i uwolnienie jej od naiwności, które sprawiają, że odrzuca się ją z taką samą łatwością jak bajki z cyklu "za siedmioma górami, za siedmioma lasami" - to przynosi nowa książka
Pod ciężarem ikonografii i teologii pierwszych wieków „Maryja bez Izraela” staje się substytutem bogini domowego ogniska, gwarantką moralności wrogiej ciału i płci, sumą pragnień posiadania „rzecznic
Książka Modlitwa moją ojczyzną pokazuje, jak bardzo Msza Święta i Biblia tworzą wspólny wszystkim katolikom „krajobraz modlitwy”. Lohfink podkreśla, że modlić się to znaczy żyć w modlitwie. Jeśli mod
Obserwujemy zjawisko, że w coraz bardziej zlaicyzowanych społeczeństwach Zachodu kwestia wiary spychana jest na margines, a Europa generalnie odchodzi od swoich chrześcijańskich korzeni. Jednak z dru
Przełożył i wstępem poprzedził Jerzy Machnacz.
Gerhard Lohfink przywołuje osiem podstawowych twierdzeń nowego ateizmu i argumentuje w sposób rzeczowy i wyważony za teizmem. Jest to zatem spór na ar
Banalizacja Jezusa dokonuje się dziś na wiele sposobów. Na przykład gdy uznaje się Go za rabbiego, który nieco wyszedł przed orkiestrę, bądź też za proroka mocnego słowem i czynem – wprawdzie wyjątko
Kolejny tom miniatur znanego biblisty celnych i nierzadko humorystycznych przemyśleń na temat wiary, Kościoła, społeczeństwa, nauki, polityki. Gerhard Lohfink, wbrew powszechnym dziś tendencjom do ug
Duchowe przemyślenia znanego kapłana i biblisty. Krótkie i zwięzłe. Czasem prowokacyjne, humorystyczne, czasem spokojne i wyważone, zawsze jednak pełne mądrości. Lohfink pobudza do myślenia, niekiedy
Edycja książki „Jezus z Nazaretu. Czego chciał. Kim był” opatrznościowo zbiega się z intencją Benedykta XVI, który nie z pozycji Urzędu Nauczycielskiego, ale ucznia Jezusa Chrystusa, w książce „Jezus