Newsletter

Otrzymuj jako pierwszy informacje o nowościach i promocjach!

Email:
Wyrażam zgodę na otrzymywanie oferty handlowej. Więcej
To pole jest wymagane
Akceptuję regulamin
To pole jest wymagane

Nasz newsletter wysyłany jest zwykle raz na miesiąc.

Szmoncesy albo ulubione dowcipy Olka Rozenfelda

Opracowanie Zbiorowe

Szmoncesy albo ulubione dowcipy Olka Rozenfelda
Niedostepny
Ostatnio widziany
13.12.2022
37,25 zł

Zobacz dostępne formy płatności.
:

 
Product info / Cechy produktu
Rodzaj (nośnik) / Item type książka / book
Dział / Department Książki i czasopisma / Books and periodicals
Autor / Author Opracowanie Zbiorowe
Redakcja / Editor Rozenfeld Aleksander
Tytuł / Title Szmoncesy
Podtytuł / Subtitle albo ulubione dowcipy Olka Rozenfelda
Język / Language polski
Wydawca / Publisher ZYSK I S-KA
Rok wydania / Year published 2011
   
Rodzaj oprawy / Cover type Miękka
Wymiary / Size 13.5x20.5
Liczba stron / Pages 224
Ciężar / Weight 0,2600 kg
   
ISBN 9788375067965 (9788375067965)
EAN/UPC 9788375067965
Stan produktu / Condition nowy / new - sprzedajemy wyłącznie nowe nieużywane produkty
Słynny dyplomata amerykański Henry Kissinger wyłowił kiedyś Olka Rozenfelda z tłumu i rzekł ku zdumieniu zazdrosnych oficjeli i dziennikarzy: „Znam pana, widziałem kiedyś, jak mówił pan w wiadomościach CNN, że spieprzył z Izraela, bo tam za dużo Żydów. Ha, ha…”.

Hanna Krall przed laty zawiadomiła w swoim reportażu Polskę, że Rozenfeld wrócił z emigracji. Wrócił i jest wszędzie… ku rozweseleniu i utrapieniu. Zna go cała Polska. On zna pół Polski, a drugie pół jego zna. Olek jest poetą, filozofem, mistyfikatorem. Gdziekolwiek się pojawi, ludzie i tak w końcu chcą od niego jednej rzeczy: żeby opowiadał dowcipy.

Mosze zorientował się, że niedługo Pan powoła go do siebie. Poprosił więc Stwórcę, aby zanim zamknie oczy na zawsze, mógł wcześniej zwiedzić niebo i piekło. Stwórca się zgodził. Idzie Mosze do nieba, a tam Żydzi kiwają się i modlą, nudy na pudy, idzie do piekła — wódka, panienki i muzyka. Mosze prosi, aby po śmierci mógł iść do piekła, i na to Wszechmocny wyraził zgodę. Po paru miesiącach Mosze opuszcza ziemski padół i ląduje w piekle, gdzie witają go razy i złorzeczenia. Zdumiony Mosze protestuje: Jak to, byłem, widziałem na własne oczy — panienki, alkohol, muzyka, a teraz mnie bijecie?. Na to naczelny diabeł odpowiada: Przedtem to szanowny pan był turystą, teraz jest pan emigrantem. - fragment


Książka Szmoncesy z wysyłką za granicę

Klienci, którzy kupili ten produkt nabyli również